Juz na trekingu zrodzil sie pomysl, zeby wybrac sie do Doliny Nubry. Ludzie najczesciej robia to motocyklem.
Ja jednak nie bylem przekonany do tego pomyslu. Chodzilo to za mna dlugi czas no i jakos sie przemoglem. W ramach przygotowania do wyjazdu dzis wypozyczylismy sobie maly motocykl. Musialem sobie przypomniec jak sie jezdzi motocyklem. W Indiach nikt nie pyta czy masz prawo jazdy, tylko czy potrafisz jezdzic. Tego dnia zwiedzalismy okoliczne klasztory. W ramach treningu zrobilem razem 200 km na motorze. Czulem sie gotow, zeby nastepnego dnia wyruszyc w dluga trase.